Podróż do USA na własną rękę. Ile kosztuje? Jak zorganizować wyjazd?

Jak zorganizować podróż do USA na własną rękę? Ile kosztuje wyjazd do Stanów Zjednoczonych? Jaką linię lotniczą wybrać? Jak wyglądają ceny na miejscu? Jak oszczędzić kilka złotych? Jak zaplanować zwiedzanie? Przed podróżą na inny kontynent zawsze nasuwa się wiele pytań dotyczących organizacji wyjazdu. Przygotowałam dla Was zbiór praktycznych informacji dotyczących podróży do Stanów Zjednoczonych na podstawie wyjazdu, który odbyliśmy w lutym 2021 roku.

Loty

Atrakcyjne cenowo połączenie lotnicze znaleźliśmy przez wyszukiwarkę Skyscanner. Nasza podróż była podzielona na kilka etapów. Lecieliśmy z Warszawy do Chicago z przesiadką w Kopenhadze. Następnie po kilku dniach spędzonych w Chicago, polecieliśmy do Los Angeles. Do Polski wróciliśmy w ten sam sposób, zatrzymując się w Chicago na jeden dzień.

Warszawa – Kopenhaga – Chicago – Kopenhaga – Warszawa: linia lotnicza SAS, bagaż podręczny, 1400 zł/os.

Chicago – Los Angeles – Chicago: linia lotnicza Spirit Airlines, bagaż podręczny, 400 zł/os.

  • Bilety kupiliśmy bezpośrednio na stronach linii lotniczych, około 3 miesiące przed wylotem.
  • Lot przez Kopenhagę do Chicago był na jednym bilecie, w związku z czym nie martwiliśmy się kwestiami związanymi z opóźnieniem któregoś z samolotów.
  • W Kopenhadze czekaliśmy na lotnisku kilka godzin.
  • Lot z Kopenhagi do Chicago trwał 9 godzin.

Tym sposobem całkowity koszt biletu dla jednej osoby wyniósł nas: 1800 zł.

Bagaż

Nie da się ukryć, że na atrakcyjną cenę biletów lotniczych wpływa bagaż z jakim podróżujemy. W Stanach czekały na nas dwie pory roku: mroźna zima i przyjemne lato. Mimo tego, na prawie 3-tygodniową podróż udało się nam spakować do małych plecaków podręcznych. Zaoszczędziliśmy dzięki temu sporą sumę pieniędzy.

Jak spakować się do plecaka podręcznego?

  • Ubrania zwiń w rulon-zajmą mniej miejsca.
  • W puste przestrzenie butów, które pakujesz do plecaka, można schować np. skarpetki.
  • Koniecznie spakuj płyn do prania.
  • Zwykle w hostelach i hotelach dostępne są ręczniki oraz małe kosmetyki. Jeżeli lubisz mieć swój ręcznik, kup szybkoschnący ręcznik z mikrofibry (np. w Decathlonie albo Martes Sporcie).
  • Duże buty, kurtki czy ciepłą bluzę załóż na siebie. Klapki schowaj w łatwo dostępnym miejscu, tak żeby w trakcie oczekiwania na lotnisku dać odpocząć stopom od ciepłych butów.

Czy polecamy linię lotniczą SAS?

Kilka dni przed wylotem, przewoźnik poinformował nas o zmianie daty lotu. Początkowo planowaliśmy 3-dniowy pobyt w Chicago, który przedłużył się do 4 dni. Było to nieco kłopotliwe, ponieważ na ostatnią chwilę musieliśmy starać się o dodatkowy dzień urlopu. Ponadto zarezerwowaliśmy wcześniej hotel w Chicago i musieliśmy szukać noclegu na pierwszą noc w innym obiekcie, bo nasz nie był już dostępny.

Poza tą jedną niedogodnością podróż linią lotniczą SAS była w porządku. Nie ukrywam, że mieliśmy sporo szczęścia, ponieważ nasz samolot był praktycznie pusty. Dzięki temu każdy z nas wygodnie przespał praktycznie cały lot. Na pokładzie serwowane były posiłki i napoje. Mieliśmy również dostęp do poduszki, koca, słuchawek i telewizorków z filmami i muzyką.

Czy warto zatrzymać się w Chicago?

Głównym celem naszego wyjazdu było zachodnie wybrzeże Stanów Zjednoczonych i wizyta w Parkach Narodowych. Ze względu na atrakcyjną cenę biletów lotniczych zatrzymaliśmy się również w Chicago.

Trzy dni wystarczyłyby w zupełności do tego, aby zwiedzić miasto. Muszę przyznać, że będąc na miejscu, nie mogliśmy doczekać się lotu do ciepłego Los Angeles. Podróżowaliśmy w lutym, kiedy w Chicago panował ogromny mróz. Z perspektywy czasu uważam, że pobyt w mieście był dobrym pomysłem ze względu na jet lag, który towarzyszył nam po przylocie. Przystosowaliśmy się do nowej strefy czasowej, odpoczęliśmy i na spokojnie zwiedziliśmy Chicago, które warto zobaczyć.

Jak poruszać się po Chicago bez samochodu?

Po Chicago najłatwiej poruszać się koleją naziemną, która posiada 145 przystanków w kluczowych punktach miasta. Z lotniska co centrum dojedziecie Blue Line, a przy zwiedzaniu można skorzystać z Red Line, która ma przystanki przy wielu atrakcjach Chicago.

Rezerwując hotel, koniecznie zwróćcie uwagę na jego lokalizację. My pierwszą noc spędziliśmy na obrzeżach miasta, a kolejne w jego centrum. Dzięki dobrej lokalizacji wiele atrakcji zwiedziliśmy, spacerując po mieście.

Muszę przyznać, że podróże pociągiem nie należały do przyjemnych. Komunikacja miejska była szybka i punktualna, ale ilość bezdomnych i „podejrzanych” osób podróżujących tym środkiem transportu sprawiała, że nie czuliśmy się komfortowo i bezpiecznie. Podróżując solo, miałabym pewne obawy przed poruszaniem się tym środkiem transportu.

Jet lag czyli problemy ze snem

Czy wiecie, że różnica czasu między Polską a Chicago wynosi 7 godzin? W przypadku Los Angeles jest to aż 9 godzin. Zmiana strefy czasowej skutecznie rozregulowała nasz rytm snu. Jet lag towarzyszył nam przez pierwsze 3 dni. Nie spaliśmy w nocy, budziliśmy się o dziwnych porach, a popołudniami nie mieliśmy siły na dalsze zwiedzanie.

Tak jak wspomniałam wcześniej, podczas pobytu w Chicago odpoczęliśmy po podróży i przystosowaliśmy się do nowej strefy czasowej. Moim zdaniem taka regeneracja jest potrzebna, jeżeli planujecie intensywny wyjazd. Warto wziąć to pod uwagę.

Wiza

W listopadzie 2019 roku Polska została włączona do Programu Ruchu Bezwizowego (Visa Waiver Program). W praktyce oznacza to, że turyści wyjeżdżający do USA na mniej niż 90 dni nie muszą już ubiegać się o wydanie wizy. Tym sposobem w portfelu zostaje nam 160$. Nie trzeba również jechać do konsulatu w Krakowie lub ambasady w Warszawie, gdzie wcześniej należało umówić się na spotkanie. Dawna wiza została zastąpiona przez rejestrację w systemie ESTA.

Jakie wymagania należy spełnić aktualnie?

Przed podróżą do Stanów Zjednoczonych należy zarejestrować się w Elektronicznym Systemie Autoryzacji Podróży (ESTA). Wypełnienie wniosku zajmuje kilka minut. Jego aktualny koszt to 21$. (My płaciliśmy 14$, ale cena wzrosła). Wniosek należy wypełnić online na oficjalnej stronie rządowej. To ważne, ponieważ w sieci można znaleźć mnóstwo pośredników, którzy pobierają dodatkowe opłaty.

My otrzymaliśmy pozwolenie na wjazd do Stanów Zjednoczonych dosłownie kilka minut po wypełnieniu wniosków. Według informacji podanej na stronie standardowy czas oczekiwania wynosi od kilku godzin do trzech dni. Informacja potwierdzająca ukończenie rejestracji przychodzi na podany wcześniej adres mailowy. ESTA ważna jest przez dwa lata lub do momentu wygaśnięcia ważności paszportu.

Potrzebne dokumenty

Na lotnisko zabraliśmy ze sobą następujące dokumenty:

  • paszport,
  • wydrukowane potwierdzenie rejestracji w systemie ESTA,
  • paszport COVIDOWY (osoby powyżej 18 roku życia muszą być w pełni zaszczepione),
  • test COVID (w lutym 2022 wymagane było zrobienie testu na 24h przed wylotem, 12.06.2022r. to wymaganie zostało zniesione).

Koszt wydania ESTY 14$ oraz 150 zł za test COVID.

Kontrola celna po przylocie do USA

Formularz Deklaracji Celnej

Na pokładzie samolotu otrzymaliśmy do wypełnienia Formularz Deklaracji Celnej. W formularzu należy podać informację dotyczące danych osobowych, miejsca zamieszkania, rodzaju podróży oraz specyficznych przedmiotów/jedzenia, jakie wwożone zostają na teren USA. W formularzu znajduje się również informacja dotycząca adresu w Stanach Zjednoczonych. My wpisaliśmy tam adres hotelu w Chicago. (Nocleg na pierwsze noce zarezerwowaliśmy w Polsce, pozostałe noclegi rezerwowaliśmy w trakcie podróży z dnia na dzień).

Formularz Deklaracji Celnej USA
Formularz Deklaracji Celnej

Powyżej możecie zobaczyć jak wygląda Formularz Deklaracji Celnej. My dostaliśmy go w języku angielskim.

Rozmowa z celnikiem na lotnisku w USA

Rozmowa z celnikiem na lotnisku przebiegła szybko i bezproblemowo. Odpowiedzieliśmy na kilka prostych pytań:

  • Czy to wasza pierwsza wizyta w USA?
  • Jaki jest cel waszej podróży?
  • Co zamierzacie zobaczyć?
  • Jak długo zostajecie w Stanach Zjednoczonych?

Celnik sprawdził nasze dokumenty, zeskanował palce, wbił pieczątkę do paszportu i powitał nas na terytorium Stanów Zjednoczonych.

Ubezpieczenie

Koszty leczenia w Stanach Zjednoczonych są kosmicznie wysokie. Kilkaset dolarów za zwykłą wizytę u lekarza do nawet kilku tysięcy dolarów za pobyt w szpitalu. Oczywiście, kiedy ruszamy w wymarzoną podróż, nikt nie zakłada takich scenariuszy. Jednak życie bywa nieprzewidywalne. W związku z tym przed wyjazdem warto wydać kilkanaście złotych więcej i wykupić ubezpieczenie zdrowotne. Da Wam to poczucie bezpieczeństwa i uchroni przed niespodziewanymi kosztami. My wykupiliśmy ubezpieczenie w firmie Generali na kwotę 1 200 000 tysięcy.

P.S. Na szczęście nie musieliśmy korzystać z wykupionego ubezpieczenia. W związku z tym nie wiem, czy mogę polecić Wam firmę Generali. Myślę, że przed wylotem najlepiej zapoznać się z kilkoma ofertami i wybrać taką, która spełnia Wasze wymagania.


Koszt ubezpieczenia dla jednej osoby na 19 dni wyniósł 300 zł.

USA na własną rękę i wynajem samochodu

Wynajem samochodu i nasze przygody z tym związane to temat rzeka. Zacznę od tego, że do samego końca nie było wiadomo czy będziemy podróżowali w cztery, czy sześć osób. Nasi znajomi brali ślub w Las Vegas i ich przyjaciele chcieli przylecieć do USA na kilka dni.

Ostatecznie samochód rezerwowaliśmy na ostatnią chwilę za pośrednictwem portalu booking. Niestety popełniliśmy błąd, podając dane właściciela karty kredytowej, który nie był kierowcą (w trakcie odbioru samochodu nasz kolega, który płacił za rezerwację, był jeszcze w Polsce).

Na miejscu pracownik wypożyczalni anulował naszą rezerwację i założył nową. Problem polegał na tym, że karta kredytowa została już obciążona kosztami. Omar pracujący w wypożyczalni zapewnił nas, że takie sytuacje są na porządku dziennym. Podał nam kontakt do bookingu i polecił opisać zaistniały problem. Kilkakrotnie zapewnił nas, że nie będzie problemów ze zwrotem pieniędzy.

Jak się pewnie domyślacie, problemy były. Mimo wielu wiadomości, prób kontaktu, a także telefonu wykonanego z wypożyczalni do dzisiaj nie odzyskaliśmy pełnej kwoty wpłaconych pieniędzy.

Ubezpieczenie samochodu

Ubezpieczenie samochodu w Stanach Zjednoczonych jest niezwykle kosztowne. Okazuje się, że koszt ubezpieczenia i podatków może przekroczyć koszt wynajęcia auta. Ubezpieczenie wyliczane jest osobno dla konkretnej klasy pojazdu, co często powoduje niejasności. Dodatkowo pracownicy wypożyczalni próbują naciągnąć turystów na dodatkowe koszty. Jeżeli macie ochotę zagłębić się w temat związany z ubezpieczeniem samochodu, polecam przeczytać artykuły Pawła, który od kilka lat mieszka w USA.

Kilka rad dotyczących wynajęcia samochodu

Wypożyczając auto drugi raz, zastosowałabym się do poniższych rad:

  • samochód zarezerwuj odpowiednio wcześniej,
  • nie rezerwuj samochodu przez portal booking-w razie problemów wypożyczalnia odsyła do pośrednika, a pośrednik do wypożyczalni,
  • zapoznaj się z ofertą strony rentalcars.pl, gdzie rozpisane są koszty wynajęcia samochodu oraz ubezpieczenia,
  • dokładnie przeanalizuj warunki ubezpieczenia,
  • przed wyborem wypożyczalni przeczytaj opinię,
  • rozważ wybór wypożyczalni oddalonej od lotniska – brak opłat lotniskowych wpływa na korzystniejszą cenę wynajmu samochodu.

Nawigacja

Zawsze przed wyjazdem pobieramy na telefon mapę Google maps offline obszaru, po którym zamierzamy podróżować. Wykorzystujemy do tego celu stary telefon, który służy nam podczas podróży tylko i wyłącznie jako nawigacja. Polecam Wam ten sposób, nawet w krajach gdzie można bez problemu korzystać z Internetu.


Koszt samochodu 975,50 zł/os (plus dodatkowo 450 zł za samochód nr 1).

Koszt paliwa 476 zł/os.

P.S. Koszty samochodu dzieliliśmy na 6 osób. Koszty paliwa dzieliliśmy na 4 lub 6 osób.

podróż do USA na własną rękę wynajem samochodu

Noclegi

Gdzie szukać noclegów?

W trakcie podróży po Stanach Zjednoczonych, noclegi rezerwowaliśmy z dnia na dzień. Z wyprzedzeniem zabookowaliśmy tylko hotel w Chicago. Noclegów zawsze szukaliśmy przez portal booking.com. Ceny w miastach tj. Los Angeles, Las Vegas czy San Francisco były znacznie droższe niż w mniejszych miasteczkach położonych w pobliżu parków narodowych. Zawsze wynajmowaliśmy jeden pokój/apartament z odpowiednią ilością łóżek.

Kilka razy udało się nam znaleźć hotel, gdzie w cenę noclegu wliczone było śniadanie.


18 noclegów1412 zł – średnio 78 zł za nocleg/os.

Jak wygląda amerykańskie śniadanie w motelu?

W USA po raz pierwszy korzystaliśmy z maszyny, która po uzupełnieniu płynnym ciastem sama upiekła nam puszyste, amerykańskie naleśniki. Na śniadaniu nie zabrakło również podejrzanie wyglądających jajek sadzonych, mięs hamburgerowych czy plasterków bekonu. Oprócz tego można było poczęstować się słodkimi babeczkami, ciastkami, jogurtami i owocami. Niewątpliwym plusem takiego śniadania była możliwość, zabrania kilku smakołyków na drogę. Minusem natomiast ogromna ilość plastiku. Mini masełka, dżemiki, babeczki-większość produktów zapakowana była osobno.

Sklepy

Pisząc o nadmiernej ilości plastiku, od razu przypomniało się mi, że ten problem występował również w supermarketach.

Zakupy robiliśmy zwykle w popularnym Walmarcie, gdzie przy każdej z kas postawiony był specjalny obrotowy stojak na jednorazowe reklamówki. Kasjerka wkładała produkty spożywcze do reklamówek zawieszonych na tym urządzeniu. Trzeba przyznać, że nie żałowała jednorazówek. Zwróciliśmy na to uwagę, ponieważ w Polsce dużo się mówi o niepotrzebnym produkowaniu śmieci i zachęca do korzystania z reklamówek wielorazowego użytku.

Wracając do tematu sklepów to jak wspomniałam wcześniej zakupy robiliśmy głównie w Walmarcie (możecie zobaczyć aktualne ceny produktów na stronie internetowej sklepu). To duży supermarket, w którym można znaleźć nie tylko produkty spożywcze, ale również sprzęt AGD czy np. wyposażenie na camping.

Amerykańskie sklepy pełne są mrożonych dań gotowych do przyrządzenia w mikrofalówce. W oczy rzucają się też duże opakowania soków, płatków śniadaniowych czy całe zgrzewki piwa.

Jedzenie

Nie będę ukrywać, że trakcie niskobudżetowych podróży zawsze oszczędzamy na jedzeniu. Zwykle nie stołujemy się w restauracjach, tylko gotujemy sami. Sporadycznie jemy na mieście, żeby skosztować lokalnej kuchni. Czasami zdarza się nam korzystać z gotowych półproduktów. Różnego rodzaju mięsa, sałatki czy inne dodatki można kupić na wagę w większych supermarketach. Najrzadziej wybieramy restauracje typu fast food, ponieważ serwowane tam dania nie są ani zdrowe, ani pożywne, ani tak naprawdę tanie. Wyjątkiem od tej reguły była podróż do Stanów Zjednoczonych, gdzie często korzystaliśmy z lokalnej sieci In-N-Out Burger.

In-N-Out Burger to sieć barów szybkiej obsługi znajdujących się głównie w południowo-zachodniej części Stanów Zjednoczonych oraz na wybrzeżu Pacyfiku. Ciekawostką jest fakt iż, menu In-N-Out składa się z trzech rodzajów burgera: hamburgera, cheeseburgera oraz „Double-Double”. Zamówić można też frytki i napoje. W porównaniu do innej słynnej amerykańskiej sieci barów szybkie obsługi (McDonald’s) hamburgery są smaczniejsze, większe i wydają się być nieco zdrowszą opcją. Oprócz mięsa zawierają sałatę, pomidora, świeżą lub grillowaną cebulę i sos.

Muszę przyznać, że w trakcie 11-dniowej podróży po zachodnim wybrzeżu prawie codziennie zamawialiśmy coś do jedzenia w barze In-N-Out Burger. Przykładowe ceny prezentowały się następująco:

  • double-double czyli podwójny cheeseburger – 4,75$,
  • cheesburger – 3,30$,
  • hamburger – 2,95$,
  • frytki 2,10$
  • zestaw: cheesburger + frytki + średni napój – 7,30$.

Podstawowym wyposażeniem każdego pokoju, jaki wynajmowaliśmy w motelach była mikrofalówka. Sklepy natomiast pełne były gotowych produktów, które można było w tej mikrofalówce przyrządzić. Nam zdarzyło się kupić gotowe naleśniki, mrożoną pizzę czy wielokrotnie przygotować herbatę ;-).

Nie brzmi to wszystko jak zdrowa i wartościowa dieta, ale przez kilka dni w roku da się przeżyć.


Na jedzenie wydaliśmy około 1000 zł/os.

Internet

Z Internetu korzystaliśmy na lotnisku i głównie w motelach (darmowe Wi-Fi zawsze było dostępne, chociaż czasami bywało kiepsko z zasięgiem). Co ciekawe z darmowego Internetu można było skorzystać również w marketach sieci Walmart. W knajpach sieci In-N-Out Burger, w których często jedliśmy, Internet nie był dostępny.

W celu posiadania dostępu do Internetu w Chicago kupiliśmy kartę do telefonu w sieci T-Mobile.

Jak zaoszczędzić zwiedzając USA na własną rękę?

Jeżeli tak jak my planujecie zwiedzać Parki Narodowe, polecamy kupić kartę o nazwie „America the Beautiful”. Karta kosztuje 80$, jest ważna przez rok i najlepiej kupić ją przy wjeździe do parku. Podróżując w 4 osoby, jej koszt zwróci się Wam po wizycie w pierwszym Parku Narodowym. Oficjalnie z karty mogą korzystać maksymalnie 4 osoby podróżujące jednym samochodem. My przez kilka dni podróżowaliśmy w 6 osób, również korzystając z jednego karnetu.

Co ważne, karta America the Beautiful nie obowiązuje w Parkach Stanowych np. Valley of Fire.

USA na własną rękę – plan podróży

Poniżej możecie zobaczyć jak wyglądała nasza trasa:

Chicago – 4dni, korzystaliśmy z metra.

Zachodnie wybrzeże – 11 dni, zwiedzaliśmy wypożyczonym samochodem:

  • Los Angeles,
  • Las Vegas,
  • Valley of Fire – Park Stanowy Dolina Ognia,
  • Park Narodowy Zion,
  • Horseshoebend,
  • Grand Canyon Wielki Kanion Kolorado,
  • Flagstaff, przejazd fragmentem Drogi 66,
  • Las Vegas,
  • Dolina Śmierci Death Valley,
  • Park Narodowy Sekwoi,
  • Park Narodowy Yosemite,
  • San Francisco,
  • Przejazd z San Francisco do Los Angeles Kalifornijską Jedynką,
  • Los Angeles,

Chicago – 1 dzień.

Park Narodowy Sekwoi

Ile kosztuje podróż do USA na własną rękę?

Czy jesteście ciekawi ile wydaliśmy na 19-dniowy pobyt w Stanach Zjednoczonych?

Oto podsumowanie wszystkich kosztów:

  • Loty – 1800 zł,
  • ESTA – ok. 55 zł,
  • Test Covid – 150 zł,
  • Ubezpieczenie zdrowotne – 300 zł,
  • Samochód – 975,50 zł (plus 450 zł),
  • Paliwo – 476 zł,
  • Noclegi – 1412 zł,
  • Jedzenie – 1000 zł,
  • Parki Narodowe i inne atrakcje – 72 zł.

W sumie = 6240, 50 zł/os (plus 450 zł za samochód nr 1).

Jak widzicie, podróż do Stanów Zjednoczonych da się zorganizować budżetowo. Jeżeli tylko macie taką możliwość polecam Wam wyjazd większą grupą. Wtedy koszty związane z wypożyczeniem samochodu czy paliwem są zdecydowanie mniejsze.

Jeżeli lubicie podróżować na własną rękę zapraszam Was do lektury innych artykułów.

22 komentarze Dodaj swoje
  1. za $18.5 USD (78 zl) srednio nie da sie spac in USA, moze to wyjasnicie? czy to na osobe?, tak wiec w duosobowym pokoju to $37 USD za pokoj, nie ma takich moteli za te pieniadze w USA, moze w jakich motelach spaliscie, prosze o nazwy i miejsca? jezdze po USA od lat, znam ceny

    1. Zgadza się spaliśmy w motelach rezerwowanych z dnia na dzień. Być może to też miało wpływ na cenę, na bookingu na ostatnią chwile często są promocje. Wyszukujemy zwykle najtańsze opcje. Spaliśmy zawsze w 4, a czasem w 6 osób. Wspominałam o tym, że podróżowaliśmy grupą znajomych 🙂 więc te cenę należy przemnożyć razy ilość osób.

  2. Parki Narodowe i inne atrakcje-72zł? Byłem w Grand Canyon w sierpniu i bilety na 2 dorosłych i dziecko 19 lat 210 USD…

    1. Tak jak wspomniałam w artykule polecam zakupić kartę America the Beautiful. Jej koszt to 80 dolarów u nas był dzielony na 6 osób. (zwykle kupuje się na 4 osoby, nam sprzedano na samochód którym podróżowaliśmy w 6). Wtedy koszt zwraca się przy pierwszej wizycie w Parku Narodowym. Szczegóły -> https://usparkpass.com/?utm_campaign=11667111336&adgroupid=113013683269&utm_content=480253217675&utm_term=america%20the%20beautiful%20pass&gclid=CjwKCAjwx_eiBhBGEiwA15gLN9jzUGwrQ6OSOM-B2YvFGKouDuIdxQCYJVxkw0kd4XAzTH7qfsv8fBoCoscQAvD_BwE

  3. Jak dokonywać płatności? Kartą czy lepiej gotówką? Jeśli kartą to czy Visa jest ok czy trzeba wyrabiać jakąś?

    1. My korzystaliśmy z karty Revolut oraz karty kredytowej ING. Przelicznik był bardzo korzystny, kilka groszy taniej niż przy wymianie gotówki w kantorze w Polsce. Polecam zadzwonić do banku i zapytać czy za zakupy za granicą nalicza prowizję.

  4. Czy korzystali Państwo z jakichś konkretnych sieci moteli rezerwując noclegi czy sugerowaliście się ceną za nocleg?

    1. Zwykle sugerowaliśmy się ceną oraz opiniami na Bookingu 🙂 spaliśmy np. w sieci DaysInn i to był fajny nocleg ze śniadaniem w cenie. Ale sugeruję czytać opinię 🙂

  5. Hej, po Europie podróżuję sama, ale bardzo chciałabym wyjechać do USA także sama, poniewaz nie mam z kim. Proszę powiedzcie czy czuliście się tam bezpiecznie, czy sama dam sobie radę?

    1. Hej 🙂 ogólnie czuliśmy się bezpiecznie oprócz dwóch miejsc: przedmieścia San Francisco oraz metro w Chicago. Sama raczej nie wyszłabym wieczorem na spacer po mieście.

  6. Hej. Fajna wycieczka. Czy te 11dni bylo w sam raz czy daloby sie skrocic? Mysle o tej samej trasie ale w 7-8dni. Pozdrawiam

    1. Myślę, że w sam raz, a może nawet trochę za krótko 🙂 plan był dość napięty, sporo czasu spędzaliśmy w trasie. Jeżeli masz możliwość lepiej zaplanować więcej dni 🙂

  7. Jestem zaskoczona ile wydaliscie. Ja z partnerem jedziemy w podroz poslubna we wrzesniu i ceny hoteli w parkach narodowych to koszt ok 300 dolaroa noc na 2 osoby. Hotele w miastach LA czy Las Vegas ok 200 dolarow za noc na 2 osoby. Loty ok 1500 dolarow od osoby. Za jedzenie wydalas 1000 zl od osoby na 2 tyg? Czyli ok 250 dolcow- jak to mozliwe? 🙂
    Pozdrawiam i zycze udanego tygodnia

    1. Hej 🙂
      byliśmy w USA przed wybuchem wojny, po drugie tak jak wspomniałam w artykule na wyjazdach raczej oszczędzamy na jedzeniu. Nie chodzimy po knajpach codziennie, nie kupujemy napojów do obiadu itd., często jemy coś co sami przygotujemy. Myślę, że stąd może wynikać znacząca różnica w cenie. Pozdrawiam serdecznie 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *