Jazda na rowerze to jeden ze sposobów aktywnego spędzania czasu wolnego, który bardzo lubię. Trasy, które pokonywałam do tej pory nie były szczególnie długie i wymagające. Jednak na początku sierpnia 2018 roku po raz pierwszy w życiu udało się mi przejechać ponad 126 km i ten osobisty sukces sprawił, że chciałam spróbować swoich sił i postanowiłam pojechać na rowerze do Krakowa. Pomysł udało się zrealizować na początku września. Ze względu na to że Wiślana Trasa Rowerowa zaskoczyła mnie (nie do końca pozytywnie) postanowiłam opisać jej przebieg dla wszystkich, którzy szukają sprawdzonych informacji. Zapraszam zatem do lektury.
Wiślana Trasa Rowerowa Brzeszcze – Skawina
Gdzie zaczyna się szlak?
Wiślana trasa rowerowa zaczyna się w miejscowości Brzeszcze i teoretycznie kończy w Krakowie, a w zasadzie na granicy miasta (stąd Brzeszcze- Skawina). Mimo tego dojechaliśmy do samego centrum Krakowa co opisałam poniżej.
Znalezienie początku szlaku rowerowego nie należy do łatwego zadania ponieważ jak się okazuje lokalni mieszkańcy nie wiedzą o jego istnieniu. W związku z tym już tłumaczę jak na niego trafić. Wjeżdżając do Brzeszcz musicie pojechać prosto przez skrzyżowanie i minąć sklep Lidl po prawej stronie. Jadąc dalej wjedziecie na rondo, zjedźcie z niego pierwszym zjazdem i skręćcie w lewo za Netto w ulicę Piastowską. Jadąc za drogą traficie na oznakowaną na pomarańczowo ścieżkę rowerową.
UWAGA:
Po chwili trafisz na oznakowanie ścieżki. Nie skręcaj w pierwszą ulice ( tam pojedziesz w kierunku Bielska- Białej), skręć w w drugą drogę, a dokładnie w ulice PRZEDWIEŚNIK.
Wiślana Trasa Rowerowa przebieg
Odcinek z Brzeszcz do Oświęcimia ma około 10 km. Część tej trasy to zwyczajna niezbyt ruchliwa droga, ale są też fragmenty prowadzące przez urokliwy kompleks leśno-stawowy. Istnieje oczywiście możliwość pominięcia tego odcinka i ruszenie na trasę prosto z Oświęcimia. Tam właśnie zaczyna się specjalnie wytyczona dla rowerów asfaltowa ścieżka z naprawdę świetną nawierzchnią. Ogromnym plusem jest to, że nie musimy martwić się o samochody przez co trasa jest bezpieczna, szczególnie dla najmłodszych rowerzystów.
Wiślana trasa rowerowa z Oświęcimia do Krakowa
Jadąc cały czas za szlakiem miniecie most w miejscowości Broszkowice i wjedziecie na wał, gdzie znajduję się znak KRAKÓW 60.
60 km brzmi bardzo optymistycznie, jednak jest to prawdopodobnie odległość do granic miasta. Jeżeli tak jak my, chcecie dojechać do centrum Krakowa to od wspomnianego znaku czeka Was jeszcze 83,5 km. Nie byliśmy tego świadomi i 20 nadprogramowych kilometrów było dla nas sporym zaskoczeniem.
Wracając do przebiegu trasy to można podzielić ją na dwa odcinki. Pierwszy prowadzi cały czas wałami Wisły i kończy się po około 30 km od znaku w miejscowości Kamień, gdzie czeka Was jedyne większe nachylenie na trasie.
Drugi fragment prowadzi naprzemiennie lokalnymi drogami i szutrową lub asfaltową ścieżką dla rowerów. Największym zaskoczeniem jest to, że gdy pokonamy już wspomniane 60 km, nagle świetnie oznakowana dotąd trasa rowerowa się kończy, a Krakowa jak nie było tak nie ma. Wspomniany odcinek kończy się przy pieszo-rowerowym mostku na Skawince skąd niezbyt przyjemną dla szosówek i rowerzystów z przyczepkami wydeptaną po wale drogą dojedziecie do klasztoru w Tyńcu. Tam czeka Was przeprawa przez malutki lasek i jeszcze jakieś 2-3 kilometry po wertepach. Ostatnie 10 km prowadzi znowu po dobrze oznakowanej, asfaltowej trasie do samego centrum Krakowa.
Minusy i plusy Wiślanej Trasy Rowerowej
PLUSY:
- praktycznie cała trasa jest bardzo dobrze oznakowana
- tylko 1/3 szlaku prowadzi po drogach publicznych (niezbyt ruchliwych)
- dla osób, które lubią ciszę i zieleń trasa jest idealna (dla mnie była delikatnie monotonna, ale to kwestia gustu)
- trasa jest prosta, na całym odcinku jest tylko jeden większy podjazd
MINUSY:
- wspomniany nieoznakowany fragment ze Skawiny i wprowadzający w błąd znak KRAKÓW 60
- brak toalety i jakiegokolwiek schronienia przed ewentualnym deszczem lub upałem – AKTUALIZACJA – na trasie pojawiły się MORy co jest niewątpliwym plusem MAPA MORy
- bardzo niewielka ilość sklepów gdzie można kupić coś do picia i jedzenia – AKTUALIZACJA – dostałam informację, że na trasie jest około 15 sklepów, wystarczy zjechać z wałów.
Niełatwy powrót do domu
Ze względu na to, że trasa okazała się dłuższa niż zakładaliśmy byliśmy zmuszeni wrócić pociągiem. Na dworcu okazało się, że w najbliższym połączeniu do Oświęcimia nie ma już miejsca na rowery, dlatego czekaliśmy dwie godziny na kolejny pociąg. Jak się później okazało – całkiem niepotrzebnie, ponieważ w pociągu i tak nie było specjalnie wyznaczonych miejsc gdzie można zaczepić rower tylko pusty wagon do którego zmieściłoby się nawet 50 jednośladów. Gdybyście mieli kiedyś taką sytuację warto podejść i zapytać bezpośrednio konduktora, a nie czekać na kolejne połączenie.
Podsumowując, cieszę się, że zdobyliśmy Kraków na rowerze. Wiślana Trasa Rowerowa to naprawdę świetna inicjatywa, szkoda tylko, że nie jest do końca dopracowana. Mam nadzieję, że ten opis będzie przydatny dla rowerzystów, którzy planują podobną wycieczkę. A sama chętnie poczytam o innych tego typu propozycjach. Jeżeli znacie sprawdzone trasy, dajcie znać w komentarzach.
Do poczytania,
Kasia.